KOSMETYKI

Witajcie, 


Jakiś czas temu kupiłam paletkę Naked marki Urban Decay. Początkowo zachwycałam się jej wyglądem, opakowaniem i kolorami. W tej chwili jestem po ok. 2 miesiącach testowania tej paletki... co mogę powiedzieć?





Na pewno cienie bardzo ładnie prezentują się na powiece, ponadto ciemne kolory są mocno napigmentowane, czego niestety nie można niestety powiedzieć o jasnych kolorach.
Co do nakładania i blendowania tych cieni, nie mam zastrzeżeń. Praca tym produktem jest naprawdę przyjemna.
Należy zauważyć, że jest to zestawienie kolorystyczne nadające do wykonania makijażu dziennego, jak i wieczorowego. Choć chcąc uzyskać mocniejszy efekt makijażu wieczorowego,  korzystam z innych cieni bądź pigmentów.
Ponadto, cena tej paletki jest dość wysoka ok. 239 zł. Zastanawiam się, czy produkt jest warty swojej ceny. Mam pewne wątpliwości. Choć bardzo lubię tę paletkę oraz jej dobór kolorystyczny, to jednak nie jest to produkt must have. 



Alternatywą dla tych cieni mogłyby być spokojnie paletki marki Zoeva, na których kiedyś dużo pracowałam i mam dobre doświadczenia z nimi związane. Również, co myślę ważne, cena jest o ponad połowę niższa. W sprzedaży internetowej można je zakupić za ok 80 zł.
Ciekawa jestem, czy macie jakieś doświadczenia z paletkami Naked albo Zoeva? 



MAKIJAŻ OKA WYKONANY PALETKĄ NAKED

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz